sobota, 26 stycznia 2013

pierwsze spotkanie w 2013 roku

Dzisiaj odbyło się pierwsze spotkanie Bablublińca w 2013 roku w dość kameralnym gronie. Na zdjęcia tradycyjnie nie załapałam się ja - immacola. Tym razem umknęła mojemu obiektywowi także Chanderella, ale ją można sobie pooglądać w Kurierze Lubelskim ;) Pojawiła się oczywiście Monia i AgaSi. 


JulaPi sprawdziła się jako asystent wycinankowy Cygi, która później zostawiła nas dla kanapek i odjechała w siną dal.


Ja natomiast przez całe spotkanie grzecznie tworzyłam mini albumik. Nie przeszkadzało mi nawet to,  że inne uczestniczki mnie ciągle zagadywały ;)


Albumik Moni powstawał nieco wolniej. Całe spotkanie walczyła ze sobą i nie chciała ulec moim radom dotyczącym stempli.

 

AgaSi odkryła magiczne właściwości swoich rąk.


I nie mogła się nacieszyć swoim odkryciem...


Dzielnie wycinała kwiatki z serwetek.


Były akcenty wiosenne.




Zdjęcia z dalekich wypraw i zagranicznych wakacji.


Mój albumik prawie udało mi się skończyć. Spotkanie było stanowczo za krótkie.


Szkoda było sprzątać i wracać do domu.


poniedziałek, 10 grudnia 2012

Mikołaj był i u nas...

...w sobotę. A raczej całe mnóstwo Mikołajek, bo odbyła się nasza doroczna lubelska wymiana mikołajkowa ;)


Było nas 8 + 2 ;)


Oraz mnóstwo prezentów oczywiście.


Rolę Mikołaja pełniła tym razem Chanderella. I chociaż czapkę miała ciut nietypową, to spisała się doskonale ;)


Każdy dostał swoją paczuszkę i odbyło się wielkie, pełne okrzyków zachwytu oglądanie.


Galaxia z prezentem od Cygi.


Immacola schowana za swoją paczuszką...


 ...i zachwycona zawartością...


Mmmm, pachnie...


 Piękne prace Galaxii...


 ...dostała w tym roku Agasi.


Chanderellę wylosowałam ja, więc zgodnie z życzeniem dostała biurkowy kalendarz w słodkich kolorkach.

 
A do mnie trafił od Aisiugi pełen pierników kubeczek w cieplutkim ubranku...


...karteczka i niezwykle fotogeniczny reniferek.

 

 Aisiuga pozuje z kompletem cukierkowych ozdób od Agasi.


Na koniec zawitał jeden spóźniony Mikołaj. A co było w paczce przeznaczonej dla Cygi?


Całe mnóstwo cudnych cieplutkich bombek od Julapi.


Cyga od razu je przymierzyła. Czy lepiej wyglądają tu...


...czy tu?


Zdjęcia zrobiła jak zwykle Immacola, ja zrobiłam zdjęcia Imm ;)
Dziękuję dziewczyny za wspaniałe prezenty i niepowtarzalną atmosferę :)

niedziela, 28 października 2012

My się zimy nie boimy...

Pod takim właśnie hasłem minęło ostatnie spotkanie skrapujących lublinianek. Powody były dwa - po pierwsze spadł pierwszy śnieg. Po drugie miałyśmy ogromną przyjemność pracować z niezwykle radosną najnowszą kolekcją papierów Galerii Rae. W związku z tym było to jedno z najbardziej twórczych spotkań, jakie pamiętam ;)
Wprawdzie było nas tylko 8, ale nadrabiałyśmy kreatywnością ;)
Cyga cięła, kleiła i stemplowała...


Ja również zawzięcie dłubałam...


Na spotkanie przybyła też Madzionta, pomimo okrągłego brzuszka  i bliskiego terminu porodu...


Hmm... coś tu nie pasuje...


...czyli Vairatka w akcji.


Renatka kleiła swoją kartkę, oczywiście fioletową ;)


I dowód, że się nie obijałam - moja kartka gotowa ;P


Mazionta była sprytniejsza, zrobiła chyba trzy sztuki ;)


Chanderella wzięła również kredki i kolorowała zimowy stempelek.


A Immacola szyła, bo Miu przywiozła maszynę.


Renatka przeżywała przejściowe trudności decyzyjne ;)


Nasza pracowita gromadka fotografowana przez Miu...


Co by tu jeszcze zrobić...


Pośmiać się oczywiście!


Plony niesamowicie twórczego spotkania - 13 cudnych kartek. 
Zawsze zadziwia mnie, jak różne prace można wykonać z tych samych papierów.
 

Bardzo dziękujemy Galerii Rae za piękne papiery, jak widać pracowało się z nimi świetnie :D 
Dziękuję też Miu za zdjęcia :*